Witam wszystkich,
To mój debiut na tym forum, więc kultura wymaga ładnie się przywitać - dobry wieczór, nazywam się Sławek i jestem młodym człowiekiem coraz skuteczniej wciąganym w sztukę rysowania światłem. 
Ok, uporawszy się z formalnym, lekko patetycznym wstępem, przejdźmy do sedna. Jestem amatorskim amatorem (mam nadzieję, że tylko do czasu i kiedyś się to zmieni) i w związku z tym nadal głównie bawię się, miast zajmować prawdziwym tworzeniem przez duże T. Pomyślałem, że jakieś świadectwa tych estetyczno-technicznych harców umieszczę tu - tak, dla... zabawy.
Na pierwszy rzut dziewicza próba wywołania surowej fotki. UFRaw, dodatek do GIMPa, ujrzałem dziś po raz pierwszy i po prostu nie mogłem się oprzeć pokusie wypróbowania każdej dostępnej opcji i pokrętła. Kręcąc kolejnymi suwaczkami, niespodziewanie uznałem, że zdjęcie o tak niskim nasyceniu kolorów wygląda dosyć ciekawie. W przypływie artystycznego natchnienia dodałem jeszcze ramkę i proszę! Choć tu chyba powinienem raczej powiedzieć coś w stylu smacznego.
1
jogurt#2.jpg
Kolejne dwa zdjęcia są owocem wycieczki do Wilczego Szańca. Pomyślałem, że tym razem pokombinuję w programie graficznym. Nie wchodząc w to, czy lepiej, czy gorzej, ale fakt faktem - rezultat zmian prezentuje się dosyć mocno odmiennie od oryginału. Załączam obie wersje dla porównania.
2a.
ania#1.jpg
2b
ania#2.jpg
1 nie jest dla mnie smaczna
2 - lepsza jest pierwsza wersja, bez przebajerowanej obróbki
Witam ponownie,
Jako, że jestem dosyć krytyczny i nic nigdy mi się nie podoba na tyle, żeby tutaj zamieszczać, temat ten prawdopodobnie będzie krótki. Na potwierdzenie załączam jeden z baaardzoo niewielu kadrów, które uważam za wystarczająco udane.
3
AniaB&W.jpg
niby fajne bo ostre, trafione GO, dobra konwersja do BW
ale pytanie co chciał pokazać fotograf ?
no bo to, że Anie - się domyślam 
ale co Ania robi - śpi ? czyta ? patrzy w dół bo coś tam jest ? boli ją szyja i musi mieć głowę w dół skierowaną ?
wiesz o co chodzi ? o brak powiązania skierowania głowy bohaterki zdjecia z tym po co ona to zrobiła
Nie zamierzam ostatnim obrazkiem aspirować aż do miana fotografii poruszającej, intrygującej, pobudzającej do myślenia, ale patrząc trochę szerzej: czy zawsze takie wyjaśnienie musi być podane na tacy? Być może nie jestem dostatecznie zdystansowany (w końcu wiem, czym była zajęta ), ale wydaje mi się, że wyraz twarzy podpowiada pewne skupienie, może lekkie znudzenie... Co jest tym brakującym rozwiązaniem? - dobre pytanie (ale nie przesadzajmy już z tym intrygowaniem - stąd właśnie uwaga o poruszaniu i innych wyrazach z "r").
Reasumując - czy fotka bez elementu wspomnianego przez Krisa (dobrze napisałem??) jest rzeczywiście niepełna? Oczywiście uznany profesjonalista powiedziałby, że nie - taki był jego zamysł, który zrodził się mu w głowie już w czasie życia prenatalnego. Ale biorąc pod uwagę amatora, którego fotki, nie oszukujmy się, przeważnie są w mniejszym lub większym stopniu zaskoczeniem dla niego samego.
Pytajnik obligatoryjnie na zakończenie: ?
alex napisał(a):
Nie zamierzam ostatnim obrazkiem aspirować aż do miana fotografii poruszającej, intrygującej, pobudzającej do myślenia, ale patrząc trochę szerzej: czy zawsze takie wyjaśnienie musi być podane na tacy? Być może nie jestem dostatecznie zdystansowany (w końcu wiem, czym była zajęta
), ale wydaje mi się, że wyraz twarzy podpowiada pewne skupienie, może lekkie znudzenie... Co jest tym brakującym rozwiązaniem? - dobre pytanie (ale nie przesadzajmy już z tym intrygowaniem - stąd właśnie uwaga o poruszaniu i innych wyrazach z "r").
Reasumując - czy fotka bez elementu wspomnianego przez Krisa (dobrze napisałem??) jest rzeczywiście niepełna? Oczywiście uznany profesjonalista powiedziałby, że nie - taki był jego zamysł, który zrodził się mu w głowie już w czasie życia prenatalnego. Ale biorąc pod uwagę amatora, którego fotki, nie oszukujmy się, przeważnie są w mniejszym lub większym stopniu zaskoczeniem dla niego samego.
Pytajnik obligatoryjnie na zakończenie: ?
Wiesz dorabiać teorię to można do każdej fotki.
Co do pierwszego to absolutnie NIE! Truskawki się powinny obrazić za to :smileyhappy:
Drugie - w sumie nieruszana wersja lepsza, choć brak jej odrobinę kontrastu. Przeróbka niezbyt ciekawa.
Trzecie...hmm..Fajna szafka w kuchni
Na plus konwersja
Lajam napisał(a):
Wiesz dorabiać teorię to można do każdej fotki.
Fajna szafka w kuchni
zwracaj uwagę na to co w tle. Dla mnie zupełnie przypadkowe zdjęcie.
Właśnie dlatego była moja uwaga o tym, że robiąc tą fotkę nie miałem w głowie kreowania czegoś super intrygującego i w ogóle. Po prostu trochę się uśmiałem poziomem skupienia; może lekko nieadekwatnym do tego, co modelka (
A przy okazji zastanawiałem się, jak będzie wyglądać w szarości taka oprawka okularów.
Co do tła - no cóż; nie miałem zbyt wiele miejsca i to właściwie jedyny kadr, jaki udało mi się wymyśleć. Starałem się jak najbardziej rozmyć tło, no ale umiejętności techniczne nie poszły w parze z chęciami.
Ale kontynuując moje pytanie i może odrobinę je przeredagowując, aby uniknąć "dorabiania teorii"
ja już się na ten temat wypowiedziałem...dodam, że moja wypowiedź tyczyła się tego konkretnego przypadku
alex napisał(a):
Ale kontynuując moje pytanie i może odrobinę je przeredagowując, aby uniknąć "dorabiania teorii". Czy taki dobór kadru jest niepoprawny? Czy powinienem go w takich sytuacjach unikać w przyszłości? Bo dla mnie, jako osoby, która to zdjęcie robiła i doskonale wie, dlaczego głowa jest pod takim, a nie innym kontem, tak, jak jest, jest ok.
Nie kumam tego, czy Ty zadajesz pytanie czy coś opisujesz / odpowiadasz / podajesz jakieś twierdzenie / tezę ?
Generalnie cały problem sprowadza się raczej do tego, że zdjęcie które kadrujesz w taki a nie inny sposób z przyczyn wiadomych tylko sobie, które jest wystawione na publiczną krytykę, będzie poddane tej krytyce zawsze pod innym kątem aniżeli w kontekście tego, co siedziało Ci w głowie w trakcie naciskania spustu. Nie zrozum mnie źle ale nikogo to nie będzie obchodzić bo i z jakiej racji miałoby. Nikt nigdy nie będzie wiedział tego co miałeś na myśli i dlaczego robiłeś to zdjęcie akurat tak a nie inaczej. Ocenie poddany będzie wynik tego co zrobiłeś a nie cała otoczka twórczości. Warto jest więc wziąć to pod uwagę i to najlepiej wtedy, kiedy zdjęcie się robi a jak już nie da rady to wtedy, kiedy się je umieszcza w necie.
Pozdr....
Ok, widzę, że temat się trochę rozmył i wypaczył; być może po prostu nie potrafię wystarczająco jasno przedstawić i co mi chodzi. Może przy innej okazji...
Dziękuję za konkretne uwagi do zdjęcia nr 3. :]
Naznačite sviđanje na Facebooku
Pretplatite se na YouTubeu